AFISZE SYGNALNE 2020, 2021
POST SCRIPTUM 2019/2020 aktualny program
Uwaga, zmiana terminu! Film "Grace Jones" będzie prezentowany 15 grudnia, godz. 15:30
LATERNA MAGICA'2017
POST SCRIPTUM 2016/2017 - aktualny
plakat - tutaj
POST SCRIPTUM - zmiany (niezależne od nas). Pierwsza już w tę sobotę. Dystrybutor filmu Xaviera Dolana wprowadzi go na ekrany dopiero na początku następnego roku, zatem 3 grudnia - "Śmierć w Sarajewie." Poniżej podajemy aktualny program.
FESTIWALOWE SOBOTY: CANNES, BERLINALE, SUNDANCE grudzień
03.12. g.15:30 ŚMIERĆ W SARAJEWIE reż. Danis Tanović
g.17:30 JA, DANIEL BLAKE reż.
Ken Loach
10.12. g.15:30 WRÓBLE reż.
Rúnar Rúnarsson
g.17:30 KRAINA OŚWIECONYCH reż.
Pieter-Jan De Pue
17.12. g.17:30
OPIEKUN reż.
Michel
Franco
SOBOTA Z “16” MOJE
KINO 28 stycznia
14.01. g.15:30 KOMUNA
reż.
Thomas Vinterberg
g.17:30 NIEWINNE
reż.
Anne Fontaine
21.01.
g.17:30 WOJNA reż.
Tobias Lindholm
28.01. g.15:30 FILM
WYBRANY PRZEZ...WIDZÓW
g.17:30 FILM
WYBRANY PRZEZ… WIDZÓW
LATERNA MAGICA 2016 - plakat aktualny
POST SCRIPTUM 2015/2016 - program po kolei

LATERNA MAGICA' 2015 - PROGRAM
pod plakatem - omówienie
Uwaga! W programie FESTIWALOWEJ SOBOTY - zmiana. Zamiast filmu "MIASTO'44" (cena wyznaczona przez dystrybutora okazała się zaporowa) przedstawimy film "JEZIORAK" nagrodzony na FFG'2014 za kreacje aktorskie. Dodatkowo najnowszy fabularny krótki metraż Bartosza KONOPKI - "Z ŁÓŻKA POWSTAŁEŚ".
Czwarta edycja przeglądu pn. LATERNA MAGICA 2015 obejmuje sobotnie
pokazy oraz wydarzenia specjalne.
-
W
lutym – 28 będzie to OSCAROWA SOBOTA
– polskie nominacje prezentująca dwa dokumentalne filmy ubiegające się
o nagrodę amerykańskiej akademii - „Joannę”
Anety Kopacz oraz „Naszą klątwę” Tomasza Śliwińskiego. Widzowie będą mogli również
ocenić kunszt operatorski Łukasza Żala, realizatora zdjęć do „JOANNY” oraz
„IDY” (wspólnie z Ryszardem Lenczewskim.). Początek – godz. 18:00
Warto nadmienić, że o godzinie 16:00
tego dnia wyświetlimy ponownie „IDĘ” (na życzenie widzów)
-
W marcu – 21 będzie to „BLUESSOWA SOBOTA” czyli projekcje
filmowe, wernisaż wystawy „Muzycy w batiku”, muzyka „na żywo”, dyskusje
kuluarowe przy kawie, spotkanie z zaproszonym gościem. Program filmowy to – na razie - dwie
pierwsze części filmu „THE BLUES”
godz. 15.30 THE BLUES cz. I POWRÓT
DO ŹRÓDEŁ reż. Martin Scorsese
godz. 17:30
THE BLUES. Cz. II TAJEMNICE LUDZKIEJ
DUSZY reż. Wim Wenders
-
W kwietniu – 18 będzie to FESTIWALOWA
SOBOTA – FFP – Gdynia’2014”
Zaplanowane
są filmy „BOGOWIE i „MIASTO’44”. Staramy
się o krótkometrażowy film Bartosza Konopki
„Z łóżka powstałeś” nagrodzonego w przeglądzie
„Kina niezależnego” na tym festiwalu.
W
maju - „Poetyckie inspiracje X MUZY” – VI edycja. Przegląd ten stanowi część
festiwalu „Miasto poezji”.
Szczegółowe
informacje będą podawane na stronie www.dkf16.blogspot.com
oraz na facebooku przed kolejnymi filmami i wydarzeniami.
18 października (sobota) rozpoczyna się kolejna
edycja POST SCRIPTUM 2014/2015. Zapowiada się naprawdę dobry przegląd i mocny początek.
„TOM” (thriller) to film Xaviera Dolana, który zdobył nagrodę FIPRRESCI
na MFF
w Wenecji. Stali widzowie DKF „16” dobrze znają twórczość kanadyjskiego reżysera, ponieważ
wspólnie – z zainteresowaniem – od lat ją śledzimy.
Także
19 października (niedziela) warto
wybrać się na seans szesnastki. Na ekranie wielokrotnie nagrodzony na ostatnim Festiwalu Filmowym z Gdyni utwór Krzysztofa Skoniecznego „HARDKOR DISCO”. Reżyser tak mówi o
swoim filmie: „Hardkor” to określenie naszych
czasów, które weszło do języka potocznego jako coś zaskakującego, brutalnego i bezwzględnego,
a z drugiej strony atrakcyjnego
i nęcącego niebezpieczeństwem. Zaś „disko” to coś z zeszłej epoki, to hasło pokolenia naszych rodziców, z którego bije specyficzna nostalgia. Warto zatem obejrzeć ten film wspólnie. Zwłaszcza, że ciemna sala kinowa sprawia wrażenie, że biały ekran przemawia tylko do nas.
i nęcącego niebezpieczeństwem. Zaś „disko” to coś z zeszłej epoki, to hasło pokolenia naszych rodziców, z którego bije specyficzna nostalgia. Warto zatem obejrzeć ten film wspólnie. Zwłaszcza, że ciemna sala kinowa sprawia wrażenie, że biały ekran przemawia tylko do nas.
Pokazom
DKF „16” znakomicie sekunduje Kino ABC,
gdzie po raz pierwszy w Lublinie można obejrzeć najnowszy film Xaviera Dolana „MAMA”, nagrodzonego tym razem na MFF w Cannes’2014 przez jury. Premiera
polska – 17.10., na Czechowie już 18 i
19 bm.
Dalej
będzie równie dobrze. Pod koniec października przewidziana jest polska premiera
„Zimowego snu” tureckiego reżysera,
którego twórczość DKF „16” konsekwentnie przybliża swoim widzom. Już 8
listopada można zobaczyć ten film na Czechowie. Utwory Nuri Bilge Ceylana słyną
z wyjątkowej urody zdjęć, a także wnikliwej obserwacji sytuacji człowieka we
współczesnym świecie. Po raz kolejny jego pracę doceniło jury MFF w Cannes’2014 i przyznało mu główne
trofeum czyli ZŁOTĄ PALMĘ. Swoją nagrodę
dołączyło również jury FIPRESCI.
W
ramach POST SCRIPTUM przewidziane są
również WEEKENDY z 16:
Pierwszy w listopadzie „ZADUSZKI Filmowe”. W sobotę i niedzielę 15 i 16.XI. bohaterami filmów i spotkań będą Philip Seymour Hoffman, Robin Williams, Małgorzata Braunek i Malik Bendjelloul, którzy niestety odeszli od nas w tym roku i przez te dwa dni pragniemy ich wspominać.
Pierwszy w listopadzie „ZADUSZKI Filmowe”. W sobotę i niedzielę 15 i 16.XI. bohaterami filmów i spotkań będą Philip Seymour Hoffman, Robin Williams, Małgorzata Braunek i Malik Bendjelloul, którzy niestety odeszli od nas w tym roku i przez te dwa dni pragniemy ich wspominać.
W dniach 6 i 7 grudnia DKF
zaprasza na „FILMOWY kalejdoskop” czyli kolejne części „The
story of film: odyseja filmowa” cz.
Iii i Iv, „O KROK OD SŁAWY” (dokument nagrodzony tegorocznym OSCAREM), klasyka kina czyli „PANCERNIK POTIOMKIN” oraz trzymający w napięciu film - „LOCKE”.
Warto nadmienić, że podczas weekendów filmowych przewidziane są
spotkania, dyskusje z gośćmi oraz kuluarowe – przy kawie.
Informacje o
terminach i godzinach projekcji w każdy czwartek na najbliższy weekend na
stronie głównej.
LATERNA MAGICA 2014 - aktualny program
omówienia filmów - na stronie głównej przed pokazami
LATERNA MAGICA 2014 - zaproszenie (plakat poniżej)
DKF "16" 2012/2013 - przeglądy
plakaty, zdjęcia, omówienia - poniżej
ZA
WZGÓRZAMI Rumunia/Francja/Belgia
2012
reżyseria: Cristian Mungiu, obsada: Cosmina Stratan, Cristina
Flutur, Valeriu Andriuţǎ, Dana Tapalagǎ (150')
MFF w
Cannes 2012 - nagrody: za scenariusz i najlepszą rolę
żeńską
Mały kościół i kilka
drewnianych domków pośrodku polany – w tej skromnej scenerii atmosfera ukojenia
boskością obecna w żeńskim klasztorze wydaje się nie do zachwiania. Lasy dookoła
nie drgną, zastygłą ciszę wstyd zakłócać nawet szeptem, odcięcie od świata otula
miasteczko poczuciem bezpieczeństwa. Szczelna granica wyznaczana przez strzegącą
spokoju naturę okazuje się niewystarczająca. Zagrożenie wślizguje się do
klasztoru niepostrzeżenie, wraz z przybyciem Aliny, przyjaciółki mniszki
Voichiţy. Wbrew jej zapewnieniom zakon nie zdołał stłamsić miłosnego uczucia
Voichiţy do koleżanki, której obecność na nowo rozbudza szmer niepokoju w jej
ciele, duszy i sercu.
Z kolei uparte awanse Aliny
w końcu przeradzają się w dręczące ją epileptyczne ataki, uznane przez religijną
wspólnotę za diabelskie opętanie. Z wolna rozsadzane życie zakonu przywodzi
mniszki do momentu, w którym miłosierdzie zaczyna przegrywać ze strachem.
Dla mnie
ten film opowiada przede wszystkim o miłości i wolnej woli. O tym,
jak namiętność może obrócić dobro i zło w koncepty bardzo sobie bliskie.
Największe błędy tego świata popełniono w imię wiary i z absolutnym
przekonaniem, że czynimy dobrze – mówił Cristian Mungiu.
Alpy Grecja 2011 reżyseria: Giorgos Lanthimos,
obsada: Aris Servetalis, Johnny Vekris, Aggeliki Papoulia, Grecja
2011 (93')
2011 - Nagroda Osella
dla najlepszego scenariusza oraz nominacja do Złotego Lwa
na MFF w Wenecji
na MFF w Wenecji
Grupa czterech osób wynajmuje się jako "dublerzy" zmarłych. Odtwarza
zachowania i gesty nieboszczyków, aby pomóc ich bliskim poradzić sobie z żałobą.
Zakłada działającą pod szyldem Alpy firmę ("gdy koniec w ręki zasięgu, Alpy
na widnokręgu"), a przewodzący grupie sanitariusz nazywa siebie samego Mont
Blanc. I choć członków grupy obowiązują surowe zasady, jedna z osób postanawia
się do nich nie stosować...
"Alpy" to trzeci (po "Kle" i "Kinetta")
pełnometrażowy film fabularny w dorobku Giorgosa Lanthimosa - jednego z
najzdolniejszych greckich twórców średniego pokolenia. W jednej z głównych ról
występuje znana polskim widzom z filmu "Kieł" Aggeliki Papoulia. Na 68.
Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji w 2011 roku film otrzymał Nagrodę
Osella dla najlepszego scenariusza.
"To, co dzieje się w "Alpach" może się zdarzyć również w prawdziwym życiu. Filmy są fikcją, co nie oznacza, że nie mają związku z rzeczywistością. Świat, który kreuję w filmie jest konfrontowany z prawdziwym życiem, którego staje się częścią. Jeśli chodzi o "Alpy" sprawa wydaje się prosta. Realnością jest w tym filmie historia dziewczyny, która w rzeczywistości żyje z ojcem, którym się opiekuje. To, co się z nią dzieje, gdy traci kontakt z rzeczywistością i zaczyna żyć fikcyjnym życiem, to nie moja sprawa. Nie obchodzi mnie dlaczego ona to robi, bo to dla mnie zupełnie jasne. Spotkania grupy Alpy i wszystko, co oni robią to ich normalne codzienne życie. Ale to, co dzieje się w głowie tej dziewczyny nie jest normalne. "
Giorgos Lanthimos
"To, co dzieje się w "Alpach" może się zdarzyć również w prawdziwym życiu. Filmy są fikcją, co nie oznacza, że nie mają związku z rzeczywistością. Świat, który kreuję w filmie jest konfrontowany z prawdziwym życiem, którego staje się częścią. Jeśli chodzi o "Alpy" sprawa wydaje się prosta. Realnością jest w tym filmie historia dziewczyny, która w rzeczywistości żyje z ojcem, którym się opiekuje. To, co się z nią dzieje, gdy traci kontakt z rzeczywistością i zaczyna żyć fikcyjnym życiem, to nie moja sprawa. Nie obchodzi mnie dlaczego ona to robi, bo to dla mnie zupełnie jasne. Spotkania grupy Alpy i wszystko, co oni robią to ich normalne codzienne życie. Ale to, co dzieje się w głowie tej dziewczyny nie jest normalne. "
Giorgos Lanthimos
Whisky dla aniołów
reżyseria: Ken Loach
Francja/Wielka Brytania 2012
obsada: Paul Brannigan, John Henshaw, Roger Allam, Gary Maitland (101’)
obsada: Paul Brannigan, John Henshaw, Roger Allam, Gary Maitland (101’)
Miarą talentu Brytyjczyka Kena Loacha jest to,
że mimo emocjonalnego szantażu, szermowania wyświechtanymi hasłami równości czy
solidarności, unika ideologicznego patosu i potrafi zręcznie omijać pułapki
sztuki politycznie zaangażowanej. Wpisujące się w ten nurt „Whisky dla aniołów”
to skromna panorama losów młodocianych przestępców z robotniczej dzielnicy
Glasgow, walczących o prawo powrotu do normalności. Film 80-letniego reżysera
przypomina niewinną komedię meandrującą w stronę bajkowej, zgoła
surrealistycznej historii kryminalnej, o czwórce nieudaczników, którzy
przygotowują skok na galon alkoholu wart milion dolarów.
Naszkicowana w prologu złowroga wizja
beznadziejnej, czarnej przyszłości straszy tylko przez chwilę. Później coraz trudniej
już nie uwierzyć w podszytą marzeniami opowieść o niezłomnej przyjaźni,
odkrywaniu szczęścia i nie docenić wagi krzepiącego morału. Nowe, optymistyczne
oblicze Loacha trochę dziwi, nie sposób mu jednak odmówić wdzięku.
Janusz Wróblewski – Polityka
Piąta pora roku
reżyseria: Jerzy Domaradzki
obsada: Ewa
Wiśniewska, Marian Dziędziel, Andrzej Grabowski, Polska 2012, (96’)
Z pozoru wszystko ich dzieli –
doświadczenie, wrażliwość i stosunek do świata, połączy zaskakująca podróż.
Samotny muzyk Witek, który nigdy nie widział morza (Marian Dziędziel, laureat
nagród festiwalu w Gdyni za „Wesele” i ‚Kreta”) i wyniosła nauczycielka Barbara
(uwielbiana przez pokolenia widzów Ewa Wiśniewska), która wciąż czeka na
prawdziwą lekcję życia. Oboje niepokorni, z bagażem trudnych doświadczeń i
tajemnicami, przekonają się. że nigdy nie jest za późno na pierwszą miłość.
OPERACJA ARGO reż. Ben Affleck
Oparty na prawdziwych wydarzeniach
film "Argo" jest kroniką tajnej operacji ratowania sześciu
Amerykanów. 4 listopada 1979 roku, w momencie, gdy irańska rewolucja osiąga
temperaturę wrzenia, bojownicy szturmują ambasadę USA w Teheranie, biorąc 52
Amerykanów jako zakładników. Jednak w samym środku chaosu sześciu z nich udaje
się wymknąć i znaleźć schronienie w domu ambasadora Kanady. Wiedząc, że ich
odnalezienie i zabicie jest tylko kwestią czasu, specjalista od eksfiltracji w
CIA, Tony Mendez (Ben Affleck) wpada na ryzykowny plan wydostania ich z kraju.
HOLY MOTORS reżyseria: Leos Carax
Głośny film jednego z najbardziej
obiecujących reżyserów młodego pokolenia w Meksyku. Nastoletnia Alejandra
przeprowadza się z ojcem do Mexico City, gdzie obydwoje rozpoczynają nowe
życie. Wydaje się, ze dziewczyna dobrze sobie radzi w nowej szkole i w krótkim
czasie zyskuje grono przyjaciół. Sytuacja zmienia się dramatycznie, kiedy
nagranie seksu Alejandry z jej nowym chłopakiem trafia do Internetu. Okazuje
się, ze nowi "przyjaciele" od początku prowadza z nią okrutna grę.
Pragnienie miłości to intrygująco opowiedziana, wstrząsająca historia meksykańskich nastolatków, którzy w potoku ogólnodostępnego alkoholu, seksu i Internetu gubią granice między rzeczywistością a światem wirtualnym. Budzi skojarzenia z takimi filmowymi dziełami, jak Biała wstążka Michaela Hanekego, Władca much Harry'ego Hooka, Słoń Gusa Van Santa czy Sala samobójców Jana Komasy.
Nagrody: MFF Cannes 2012 - Nagroda Główna w sekcji Un Certain Regard oraz MFF San Sebastian 2012 - wyróżnienie w sekcji Horizontes Latinos.
Pragnienie miłości to intrygująco opowiedziana, wstrząsająca historia meksykańskich nastolatków, którzy w potoku ogólnodostępnego alkoholu, seksu i Internetu gubią granice między rzeczywistością a światem wirtualnym. Budzi skojarzenia z takimi filmowymi dziełami, jak Biała wstążka Michaela Hanekego, Władca much Harry'ego Hooka, Słoń Gusa Van Santa czy Sala samobójców Jana Komasy.
Nagrody: MFF Cannes 2012 - Nagroda Główna w sekcji Un Certain Regard oraz MFF San Sebastian 2012 - wyróżnienie w sekcji Horizontes Latinos.
BESTIE Z POŁUDNIOWYCH
KRAIN
USA 2012, reżyseria:
Benh Zeitlin, obsada:
Quvenzhané Wallis, Dwight Henry,
Levy Easterly, Lowell Landes, Pamela Harper
(93’)
"Bestie z południowych
krain" Benha Zeitlina zostały okrzyknięte najlepszym amerykańskim debiutem
ostatniej dekady, nominowanym do Oscarów.
W zapomnianym, odciętym od świata
miejscu zwanym Bathtub w Luizjanie, żyje sześcioletnia Hushpuppy wraz ze swoim
śmiertelnie chorym ojcem. To wyjątkowo odważna i rezolutna dziewczynka. Kiedy
największy od stuleci sztorm spada na miasto, Hushpuppy wie, że naturalny
porządek wszystkiego, co jest dla niej ważne został zachwiany. Zdeterminowana,
by ocalić walący się świat, swój dom i ojca, mała bohaterka swoją odwagę i
niezwykłą mądrość przeciwstawia nadciągającemu niebezpieczeństwu.MISTRZ reżyseria: Paul Thomas ANDERSON, obsada: Joaquin Phoenix, Philip Seymour Hoffman, Amy Adams, Laura Dern, USA 2012 (137’)
Historia rozgrywa się w Ameryce po II
wojnie światowej i skupia na charyzmatycznym intelektualiście, który tworzy
swoją organizację religijną. Jego prawą ręką zostaje młody włóczęga. W miarę
jak zaczynają zyskiwać coraz więcej zwolenników, mężczyzna zaczyna wątpić w to
co wyznaje i w swojego mentora. Mistrz” to fascynująca historia spotkania
wizjonera, który głosi, że odkrył zagadkę istnienia (Philip Seymour Hoffman) i
człowieka który mu uwierzył i zaczął ślepo wypełniać jego polecenia (Joaquin
Phoenix). To opowieść o pragnieniu władzy i miłości, o mrokach ludzkiej duszy i
odwiecznej tęsknocie za swoim miejscem na ziemi.
Prasa o filmie:
Nie bez przyczyny „Mistrz ” Paula
Thomasa Andersona był jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów roku. Od dawna
wiadomo było, że Anderson pracuje nad obrazem, w którym znajdą się odniesienia
do genezy sekty scjentologicznej, wciąż owianej licznymi mitami i tajemnicami,
które żywo rozpalają amerykańską opinię publiczną – ostatnio głównie za sprawą
rozwodu Toma Cruise’a i Katie Holmes (…)„Mistrz” nie jest bezpośrednią
biografią założyciela tej potężnej sekty, choć reżyser przyznaje, że historia
życia L. Rona Hubbarda posłużyła mu jako pierwowzór postaci Lancastera Dodda,
zinterpretowanej na ekranie przez Philipa Seymoura Hoffmana. Reżyser
koncentruje się na początkach sekty jako takiej – momencie werbowania nowych
członków, który przyrównuje do sztuki uwodzenia.
__________________________________________________________________________
DKF „16” – przegląd filmowy POST SCRIPTUM
LĘK WYSOKOŚCI Polska 2011, reż. Bartosz KONOPKA,
obsada: Krzysztof Stroiński, Marcin Dorociński, Magdalena
Popławska

Historia Tomka i jego ojca, pogrążonego w szaleństwie schizofrenii, to nie tylko autentyczna historia mocno osadzona w polskich realiach, ale przede wszystkim jest to uniwersalna opowieść o potrzebie kontaktu i emocjonalnej więzi z osobą, która już dawno wybudowała wokół siebie mur.
Chcieć poznać, to znaczy móc
zrozumieć i przed taką próbą stoi właśnie Tomek pragnący uwolnić swojego ojca z
psychicznego zatracenia. Pomimo wielu nieudanych prób, syn walczy o szacunek do
ojca, a przy tej całej wojnie o godność pragnie również oswoić i zrozumieć
własne lęki, z którymi do tej pory panicznie bał się skonfrontować.
OBŁAWA
reż. Marcin Krzyształowicz, Polska 2012, obsada: Marcin Dorociński, Maciej Stuhr, Weronika
Rosati, Sonia Bohosiewicz
W mrocznych
czasach losy dwóch mężczyzn i dwóch kobiet splączą się w nieprzewidywalnej
intrydze, w której każda postać skrywa mroczną tajemnicę, a zdrada objawi
wszystkie swoje zaskakujące oblicza... W doborowej obsadzie, obok genialnego
Marcina Dorocińskiego, świetny Maciej Stuhr, który debiutuje jako czarny
charakter, Weronika Rosati w uznanej przez krytyków za rewelacyjną kreacji
skrajnie odmiennej od jej wizerunku, oraz odkrywająca również nowe wcielenie
Sonia Bohosiewicz. W drugim planie "Obławy" pojawiają się
też Andrzej Zieliński oraz - trudni do rozpoznania - Anna Guzik i Alan
Andersz
CHWAŁA
DZIWKOM reż. Michael Glawogger, Niemcy/Austria 2011 (114')
,
Trzy kraje, trzy języki,
trzy religie świata i jedna, najstarsza, profesja – prostytucja. W Tajlandii
prostytutki czekają na klientów za szklanymi weneckimi lustrami, w których
zalotnie przeglądają się, nie widząc kto je ogląda. Mizdrzą się, jakby brały
udział w konkursie na miss prostytutek. W Bangladeszu mężczyźni udają się do
brudnych slumsów, gdzie tanie kobiety lekkich obyczajów realizują ich seksualne
marzenia. Z kolei w Meksyku prostytutki modlą się do Świętej Pani Śmierci, aby
ta uchroniła ich od nieszczęść i zguby.
W świecie, w którym intymne
życie człowieka stało się łatwo dostępnym towarem, prostytutki psychicznie i
fizycznie doświadczają wszystkiego, co może wydarzyć się pomiędzy kobietą a
mężczyzną. Co prawda biorą za to pieniądze, ale w ich życiu, zamiast fortuny,
pojawiają się tylko nowe, nic nieznaczące, ludzkie historie.
"Chwała dziwkom" to trzecia część filmowej trylogii Michaela Glawoggera, poświęcona globalizacji oraz relacji człowieka i środowiska, w którym przyszło mu żyć (pierwsza część – "Megacities", 1998, druga – "Śmierć człowieka pracy", 2005). Film zachwyca poziomem i jakością zdjęć, pięknymi, przepełnionymi emocjami obrazami oraz znakomitą, nastrojową ścieżką dźwiękową, zawierającą utwory m.in. PJ Harvey, Tricky’ego, CocoRosie oraz Antony & The Johnsons. Pomimo, że reżyser w sposób werystyczny pokazuje nam życie prostytutek, jak również przedstawia ich stosunek do wykonywanego zawodu, konfrontując wypowiedzi kobiet i odwiedzających ich klientów, film pozbawiony jest taniej moralistyki. Zamiast łatwo wartościujących ocen, reżyser po raz kolejny podsuwa nam własne spostrzeżenia na temat wpływu, jaki wywierają na świat komercja i globalizacja.
"Chwała dziwkom" to trzecia część filmowej trylogii Michaela Glawoggera, poświęcona globalizacji oraz relacji człowieka i środowiska, w którym przyszło mu żyć (pierwsza część – "Megacities", 1998, druga – "Śmierć człowieka pracy", 2005). Film zachwyca poziomem i jakością zdjęć, pięknymi, przepełnionymi emocjami obrazami oraz znakomitą, nastrojową ścieżką dźwiękową, zawierającą utwory m.in. PJ Harvey, Tricky’ego, CocoRosie oraz Antony & The Johnsons. Pomimo, że reżyser w sposób werystyczny pokazuje nam życie prostytutek, jak również przedstawia ich stosunek do wykonywanego zawodu, konfrontując wypowiedzi kobiet i odwiedzających ich klientów, film pozbawiony jest taniej moralistyki. Zamiast łatwo wartościujących ocen, reżyser po raz kolejny podsuwa nam własne spostrzeżenia na temat wpływu, jaki wywierają na świat komercja i globalizacja.
MIŁOŚĆ reż. Michael Haneke, Austria/Francja/Niemcy 2012
(125')
obsada: Emmanuelle Riva, Jean
Louis-Trintignant, Isabelle Huppert
ZŁOTA PALMA na MFF w Cannes'2012
ZŁOTA PALMA na MFF w Cannes'2012
Opowieść o dwójce starszych ludzi: małżonków, towarzyszy, przyjaciół. Ich relacja jest niemal symbiotyczna; są integralnymi częściami tego samego organizmu, których współistnienie daje gwarancję jego harmonijnego funkcjonowania. Ten codzienny, przez lata utrwalany porządek niszczy jedno wydarzenie. Początkowo udar, który przechodzi Anne, nie ma większych objawów. Jednak dość szybko nadzieja na cud zostaje skonfrontowana z bolesną prozą życia. Dramat Anne i Georges'a zamknięty jest w czterech ścianach ich apartamentu. (…)
JESTEŚ BOGIEM reżyseria: Leszek DAWID, Polska 2012
"Jesteś Bogiem" to oczekiwany od blisko dekady film o legendarnej grupie Paktofonika, która na zawsze zmieniła oblicze polskiego hip-hopu. Za sprawą niezwykłej historii Piotra Łuszcza "Magika", Sebastiana Salberta "Rahima" i Wojciecha Alszera "Fokusa" rzesze wiernych fanów PFK, a także kinomani spragnieni prawdziwego obrazu Polski, prześledzą losy trzech kumpli z Mikołowa i Katowic, którzy dzięki oryginalnym utworom, takim jak słynny "Jestem Bogiem", stali się głosem pokolenia młodych Polaków.
Paktofonika powstała w 1998 roku, a jej nazwę, oznaczającą "pakt zawiązany przy brzmieniu głośnika", wymyślili Magik i Rahim. Trzy wydawnictwa zespołu: "Kinematografia", mini album "Jestem Bogiem" oraz "Archiwum kinematografii" sprzedały się w gigantycznych nakładach. Wkrótce po premierze "Kinematografii" fanami Paktofoniki wstrząsnęła wiadomość o samobójczej śmierci Magika.
Wieloletnie zmagania scenarzysty filmu "Jesteś Bogiem" Maćka Pisuka, aby zekranizować historię jednego z najważniejszych zespołów hiphopowych w Polsce, nareszcie zakończyły się sukcesem. Pisuk odsyłany od jednego producenta do kolejnego najpierw zdecydował się wydać scenariusz w formie książki. "Paktofonika. Przewodnik Krytyki Politycznej" ukazał się na rynku wydawniczym w 2008 roku. Po publikacji zespół filmowy Kadr zdecydował się wyprodukować film.
Reżyserię powierzono Leszkowi Dawidowi, który w ubiegłym roku debiutował w długim metrażu filmem "Ki". Od samego początku było wiadomo, że nie będzie to łatwy projekt. Oczekiwania fanów zespołu będą na pewno bardzo wygórowane. Projekt filmu to nie tylko próba zmierzenia się z tragiczną biografią Magika. Scenariusz autorstwa Pisuka jest tekstem o trzech chłopakach ze Śląska, którzy próbują zaistnieć w świecie bezlitosnych wytwórni. Żaden z nich nie ma pojęcia o tym, jakie zasady rządzą biznesem muzycznym.
W filmie Dawida ich biografia została zwizualizowana w bardzo umiarkowany i oszczędny sposób. "Jesteś Bogiem" to obraz, który nie rości sobie prawa do bycia arcydziełem. Dzięki zdjęciom Radosława Ładczuka śląskie krajobrazy Bogucic i Mikołowa nie wyglądają jak standardowe pocztówki z blokowisk, które w Polsce początku XXI wieku kojarzyły się jedynie z biedą i młodocianą przestępczością. Trzech liderów hiphopowego składu w partyzanckich warunkach nagrywa kolejne kawałki. Jednocześnie, gdzieś w tle rozgrywa się dramat Magika, który próbuje dostosować się do przykładnego życia młodego męża i ojca.
MALARZE RUCHOMEGO OBRAZU: omówienia filmów
Zakochani z rzymie
Hiszpania/USA/Włochy 2012 reżyseria: Woody Allen, obsada: Woody Allen, Alec Baldwin, Roberto Benigni, Penélope Cruz, Judy Davis, Ellen Page (112')
Obraz Woody'ego Allena
składa się z czterech niezależnych części. W dwóch z nich bohaterami są
Amerykanie, a w dwóch pozostałych - Włosi. „Zakochani w Rzymie” to komedia,
która przedstawia jak w kalejdoskopie historie kilku osób rozgrywające się w
jednym z najbardziej urokliwych miast na świecie. Poznajemy kolejno: znanego
amerykańskiego architekta, który właśnie przeżywa drugą młodość; przeciętnego
mieszkańca Rzymu, który nieoczekiwanie staje się największym celebrytą w
mieście; młodą parę z prowincji, która zostaje uwikłana w splot romantycznych
zdarzeń oraz amerykańskiego reżysera operowego, który opracowuje koncert pieśni
żałobnych. „Zakochani w Rzymie” Woody'ego Allena to film o ludziach, którzy
przeżywają w Rzymie, mieście romansów i komedii przygody, które odmienią ich życie
na zawsze. Film zachwyca również
muzyką. Soundtrack do filmu zawiera cudowne, włoskie canzoni, jedne z
najpopularniejszych arii m.in. Pucciniego i Verdiego. Dziewięć utworów zostało
nagranych na nowo specjalnie do filmu. Muzyka została wybrana przez samego
Woody'ego Allena i stanowi wyraz jego prawdziwej miłości do Włoch i kultury
włoskiej. Fabio Armiliato - słynny, włoski tenor, wykonał najpiękniejsze arie z
oper Pucciniego: " E lucevan le stelle” z Toski oraz “Nessun dorma” z
Turandot, a także sam wystąpił w filmie. Ponadto na płycie znalazły się aż 3
wersje niezapomnianej piosenki Domenico Modugno - "Volare".
Prasa o filmie:Najlepiej w filmie wypada sam Allen, któremu nigdy nie brakowało werwy, by strzelać wymyślanymi przez siebie dowcipami i skutecznie eksploatować własne neurozy. Tu jest emerytowanym nowojorskim reżyserem operowym, który przylatuje do Rzymu z żoną, psychoanalityczką Phyllis, by poznać Włocha, którego chce poślubić ich córka. Już od sceny w samo-locie, gdy sarkastyczny Allen boi się katastrofy, jesteśmy pewni, że zakasuje resztę obsady.
MŁYN I KRZYŻ reż. Lech Majewski, Polska/Szwecja 2011, obsada: Rutger Hauer, Charlotte Rampling, Michael York (96')
(...) Obaj twórcy tkają przestrzeń i tkają w
przestrzeni. Majewski pozbawił jednak obraz ram i pozwolił, by doświadczenie
obcowania ze sztuką stało się pełniejsze. W „Pokoju saren” młody poeta wieszał
na ścianie „Ukrzyżowanie Chrystusa” Masaccia, ale to nie sportretowana postać
krwawiła, ale mur, w który został wbity gwóźdź. Tożsamość obrazu została
zaburzona. Podobnie malarskość pejzażu w „Młynie i Krzyżu” nabrała
namacalności, jakiej spodziewamy się zasmakować obcując tylko z realnym
światem. Majewski komponuje w głąb kadru tworząc substytut bezkresnej
przestrzeni, w której na każdym planie rozgrywa się historia warta podejrzenia.
Niezwykłą rolę odgrywa tu światło i zdjęcia Adama Sikory, operującego kamerą
niczym dawni malarze pędzlem, dobierającego odcienie brązu, zieleni i
tonującego czerwień. Ciekawe, że operator pracował z Majewskim także na planie
„Pokoju saren”, „Wojaczka” i „Angelusa” – filmach wizualnie i tematycznie
powracających do obsesji, które przenikają także „Młyn i Krzyż”, choć reżyser analizuje
w nim świat innego twórcy. Wracamy do ulubionych barw twórcy „Rycerza”, znów
widzimy górę zanurzoną w niebiosach i artystę organizującego własny obraz
świata – tu w roli Breugela znakomity Rutger Hauer, wcześniej Krzysztof Siwczyk
jako Rafał Wojaczek czy Jeffrey Wright jako Jean-Michel Basquiat. Jako jeden z
nich, Lech Majewski pokazał nam swój wymarzony pejzaż, unaocznił własne
doświadczenie obcowania z obrazem. Jedynym motywem, którego nie potrafię sobie
wytłumaczyć i zarzutem, którego nie chcę wybaczyć Majewskiemu jest tylko
finalne zaprzeczenie istnieniu żywego świata sztuki, powrót do zamarłego
obrazu, na który spoglądać możemy tylko z bezpiecznej odległości w galerii
sztuki. Takiego obrazu już nie ma.
W DRODZE Brazylia/Francja/USA/Wielka Brytania 2012 reżyseria: Walter Salles, obsada: Garret Hedlund, Sam Riley, Kristen Stewart (124’)
Młody
pisarz Sal Paradise, jego nieobliczalny przyjaciel Dean Moriarty oraz jego
wyzwolona dziewczyna Marylou ruszają w wyprawę po Ameryce. Podróżują
kradzionymi samochodami, szukając totalnej swobody, radości, szalonych przygód
i wolnej miłości.
Film
Waltera Sallesa jest ekranizacją książki Jacka Kerouaca, manifestu beatowej
rewolucji, która w latach 50. ubiegłego wieku rozpalała głowy i serca młodego
pokolenia Amerykanów. Choć sam autor marzył o ekranizacji swojej powieści
(napisał nawet podobno list w tej sprawie do samego Marlona Brando), jednak
przez ponad pół wieku jego specyficzna proza onieśmielała nawet takich mistrzów
jak Francis Ford Coppola czy Jean-Luc Godard. Kiedy wreszcie zadanie to
powierzono Sallesowi, twórcy m.in. „Dzienników motocyklowych”, efekt nie zyskał
uznania krytyków. Może współczesny, kolorowy i markowy świat nie potrzebuje już
rewolucji, tylko znanych aktorów i ładnych obrazków, a tego filmowi i zdjęciom
Erica Gautiera nie można odmówić.
Jego bohaterowie to zwykli narkomani, alkoholicy i złodzieje, którzy gdzieś i po coś pędzą, zupełnie bez celu i jakiejkolwiek motywacji. Nie zasługują w na-szych oczach ani na krztę sympatii i zrozumienia. Nie ma w nich świętego żaru, którym naznaczone były postacie Kerouaca, nie ma tęsknoty za nieznanym, które czai się za każdym zakrętem mijanej w pędzie drogi, nie ma w końcu melancholii przegranego powojennego pokolenia, szukającego jakiegokolwiek sensu życia choćby w rozpłynięciu się w całkowitym szaleństwie. Pozostały jedynie jednostki nie odczuwające wspólnotowego doświadczenia podobnych tęsknot i ideałów. Sal i Dean z filmu Sallesa nie zasługują na miano wzoru bitnika, inspirującego następne pokolenia. Są przegranymi, smutnymi młodymi ludźmi. Nie potrafią uporać się z otaczającą rzeczywistością i z sobą.

Jednak w filmie Murat to nie fabuła jest tak ważna. To, co istotne, kryje się w mrokach wnętrz oświetlanych lampą, na twarzach ludzi ze starych fotografii i tych wciąż żyjących. Ważna jest pamięć o przeszłości, ale i perspektywa jutra. Istotne jest to, że młoda dziewczyna dokumentuje przeszłość, to, co minione. Młodość przeciwstawiona zostaje dojrzałości mieszkańców Jotuomby.
Reżyser, Julia Murat, oprócz sceno-pisarstwa skończyła też grafikę. Zafascynowana rozmaitymi technikami filmowymi Murat zadebiutowała eksperymentalnymi instalacjami wideo. Swoje krótko-metrażowe filmy sama często też montuje.
Jego bohaterowie to zwykli narkomani, alkoholicy i złodzieje, którzy gdzieś i po coś pędzą, zupełnie bez celu i jakiejkolwiek motywacji. Nie zasługują w na-szych oczach ani na krztę sympatii i zrozumienia. Nie ma w nich świętego żaru, którym naznaczone były postacie Kerouaca, nie ma tęsknoty za nieznanym, które czai się za każdym zakrętem mijanej w pędzie drogi, nie ma w końcu melancholii przegranego powojennego pokolenia, szukającego jakiegokolwiek sensu życia choćby w rozpłynięciu się w całkowitym szaleństwie. Pozostały jedynie jednostki nie odczuwające wspólnotowego doświadczenia podobnych tęsknot i ideałów. Sal i Dean z filmu Sallesa nie zasługują na miano wzoru bitnika, inspirującego następne pokolenia. Są przegranymi, smutnymi młodymi ludźmi. Nie potrafią uporać się z otaczającą rzeczywistością i z sobą.
OPOWIEŚCI, KTÓRE ŻYJĄ TYLKO W PAMIĘCI
Brazylia 2011, reżyseria: Julia Murat, obsada: Lisa Fávero, Sonia Guedes, Ricardo Merkin (98’) 
Realizm
magiczny, nostalgiczna pocztówka z wyprawy do krainy bezczasu. Tak można opisać
„Opowieści...”, których akcja rozgrywa się w Jotuombie, fikcyjnej wiosce
zagubionej gdzieś w Brazylii.
Leciwi
mieszkańcy, na których twarzach odbija się cały znój dawno minionych lat, już
na nic nie czekają. Oprócz deszczu i … Dni upływają im na parabolicznym
rytuale: pieczenie chleba, parzenie kawy, gra w bule, msza w maleńkim kościółku
i wspólny posiłek z księdzem. Rozmowy są zdawkowe. O pogodzie, o smaku
kawy. Monotonia codzienności zostaje
przerwana pojawieniem się młodej fotografki, Rity. To ona zada jedno z
kluczowych pytań: dlaczego brama do miejscowego cmentarza jest wciąż strzeżona
przez mocno już pordzewiałą kłódkę?
Jednak w filmie Murat to nie fabuła jest tak ważna. To, co istotne, kryje się w mrokach wnętrz oświetlanych lampą, na twarzach ludzi ze starych fotografii i tych wciąż żyjących. Ważna jest pamięć o przeszłości, ale i perspektywa jutra. Istotne jest to, że młoda dziewczyna dokumentuje przeszłość, to, co minione. Młodość przeciwstawiona zostaje dojrzałości mieszkańców Jotuomby.
Reżyser, Julia Murat, oprócz sceno-pisarstwa skończyła też grafikę. Zafascynowana rozmaitymi technikami filmowymi Murat zadebiutowała eksperymentalnymi instalacjami wideo. Swoje krótko-metrażowe filmy sama często też montuje.
W
„Opowieściach…” wykorzystuje jedną z najstarszych (znanych już w starożytności)
technik wizualnego przetwarzania rzeczywistości
camera obscura. Zdjęcia wykonane za pomocą takiego aparatu są bliskie
impresjonistycznemu malarstwu: rozmyte, pastelowe lub czarno-białe barwy i
półcienie, i niemal całkowity brak kontrastów. Elektryzująco pięknym kadrom
Lucia Bonelliego (autora zdjęć m.in. do filmów Lisandra Alonso) towarzyszy
cisza przerywana zróżnicowaną ścieżką dźwiękową: dyskretną, nostalgiczną muzyką
Lucasa Marciera (w duchu musique d'ameublement Satiego) i rytmami indie rocka
szkockiego zespołu Franz Ferdinand.
Na zawsze Laurence
Kanada, Francja 2012 reżyseria: Xavier Dolan, obsada: Melvil Poupaud, Suzanne Clément, Monia Chokri, Nathalie Baye, Sophie Faucher (159')
W
latach 90. Laurence powiedział swojej dziewczynie Fred, że chciałby stać się
kobietą. Pomimo przeciwieństw stawiają razem czoła uprzedzeniom przyjaciół,
radom rodzin i fobiom społeczeństwa, którego zasad nie cenią. Wyruszają w
dziesięcioletnią podróż, w czasie której mogą stracić nie tylko siebie
nawzajem, ale również własną, wewnętrzną tożsamość. Przejście na drugą stronę
nawet dla nich jest wielką tajemnicą. Laurence i Fred próbują zrobić wszystko,
aby nigdy, za żadne skarby świata nie powiedzieć sobie wprost: Kocham cię.
Ranią się wzajemnie, wpadają w histerię, wbijają sobie szpikulce ostrych słów
prosto w serca. Miotają się razem i osobno – Laurence nie potrafi się
jednoznacznie dookreślić płciowo, Fred łatwo ulega sentymentom i zagłusza swoje
prawdziwe tęsknoty. Xavier Dolan przygląda się ich rozciągniętej na lata
miłosnej grze, usianej rozczarowaniami oraz niespełnieniami, starannie
wyłapując drobne mgnienia piękna i nieśmiałe podrygi serca. Z tych spojrzeń,
dotyków i gestów tka soczysty, sensualny film, jak zwykle u kanadyjskiego
reżysera ubrany w piękne kostiumy, rozkołysany uwodzicielską muzyką i oprawiony
w przesycone kolorami ujęcia.
Prasa
o filmie:
Po
obejrzeniu „Na zawsze Laurence” żałuję, że nie widziałem dwóch poprzednich
filmów Dolana. Precyzja reżysera powaliła mnie na kolana. Bezbłędnie posługuje
się muzyką, kolorem, eksperymentem, instynktownie ustawia kamerę. Film jest
czymś więcej niż poszukiwaniem siebie przez osobę transseksualną, to po prostu
opowieść o problemach z miłością, jakich wszyscy doświadczamy.
WIEDŹMA WOJNY
Kanada 2012 reżyseria: Kim Nguyen, obsada: Rachel Mwanza, Alain Lino Mic Bastien, Serge Kanyinda, Ralph Prosper, Mizinga Mwinga, Jean Kabuya (90')
Wybrane nagrody: 2012 – Specjalne Wyróżnienie Jury Ekumenicznego, Srebrny Niedźwiedź dla „Najlepszej Aktorki” na MFF Berlinale; 2012 – Nagroda dla „Najlepszego Filmu” i „Najlepszej Aktorki” na FF Tribeca
Wiedźma wojny to czwarty film fabularny w karierze kanadyjskiego reżysera Kima Nguyena, którego premiera odbyła się na festiwalu filmowym w Berlinie. Był to pierwszy od 12 lat kanadyjski film prezentowany w sekcji konkursowej Berlinale.
Film jest nie tylko wstrząsającym obrazem wojny widzianej oczami dziecka, lecz również pozbawioną sentymentalizmu opowieścią o nadziei i silnej woli przetrwania, które w sytuacjach ekstremalnych jest w stanie odnaleźć w sobie człowiek. To również portret pamięci dziecka, naznaczonej traumatycznym w skutkach horrorem wojny. Zarówno w scenariuszu filmu, jak i w wielu scenach widać inspirację Jądrem ciemności Josepha Conrada, choć film jest także próbą dialogu z Czasem apokalipsy Francisa Forda Coppoli.
Wiedźma wojny intryguje nie tylko tematyką, lecz również językiem filmowego wyrazu, przypominającym dokonania twórców realizmu magicznego. Reżyser stosuje wobec widza szczególną taktykę. Sfilmowana całkowicie w naturalnej scenerii Wiedźma wojny balansuje na granicy snu i jawy, wokół dwubiegunowych tematów: delikatności i okrucieństwa, gry i wojny, miłości i śmierci.
Zdjęcia do filmu kręcono w technice HD w Kongo, a główną rolę zagrała debiutująca na ekranie 14-letnia Rachel Mwanza, wówczas półanalfabetka, porzucona w dzieciństwie przez rodziców i wychowana przez babcię. Za rolę Komony w Wiedźmie wojny otrzymała nagrodę dla Najlepszej Aktorki na festiwalu Berlinale, a udział w filmie diametralnie zmienił jej życie – rozpoczęła naukę w szkole, gdzie nauczyła się pisać i czytać. Ścieżka dźwiękowa do filmu to wybrana przez reżysera kompilacja folkowej i popowej angolskiej muzyki z albumu Angolan Music 72-74.
NAJSAMOTNIEJSZA Z PLANET reżyseria: Julia LOKTEV USA/Niemcy 2011, obsada: Gael Garcia Bernal, Hani Furstenberg (113')
AFI Fest 2011 - Główna Nagroda Jury
Autorka filmu „Najsamotniejsza z
planet” urodziła się w Leningradzie, ale wychowała w Kolorado. Ukończyła studia
filmowe w Nowym Jorku, zadebiutowała dokumentem, który poprzez losy jej ojca
opowiadał o rosyjskich emigrantach w Stanach, by parę lat później przedstawić
fabułę „Dzień noc dzień noc” (2006). Nagrodzony w Cannes i Montrealu,
zaprezentowany także na wrocławskim festiwalu Nowe Horyzonty.
Do ostatniego filmu udało się
reżyserce pozyskać izraelską gwiazdę Hani Furstenberg, robiącą karierę w
Stanach, i Gaela Garcię Bernala oraz Bidzinę Gujabidzego, najwybitniejszego
gruzińskiego himalaistę, zdobywcę Mount Everest. Film jest ekranizacją opowiadania Toma
Bissella. Bohaterami opowiadania i filmu są młodzi amerykańscy turyści,
podróżujący przez jedną z postsowieckich republik. W filmie tą republiką jest
Gruzja. W tej opowieści brak jest dialogów.
Bardziej od treści liczy się ton
głosu, słowa mają w tym filmie znaczenie drugorzędne. Najważniejszy jest obraz:
posępne piękno gór Kaukazu, na którego tle poruszają się turyści i ich
przewodnik. W łączącym młodych uczuciu jest coś niedojrzałego. W momencie próby
coś pęka.
Od tej chwili kobieta wędrować będzie
sama, jej zdezorientowany partner poczuje się odtrącony, a przewodnik – do tej
pory bierny obserwator – włączy się do odwiecznej gry.
Trzy samotne planety: przewodnik,
którego życie uczuciowe znaczone jest klęskami, zagubiony Amerykanin, który
zwyczajnie nie rozumie tego, co się stało, i kobieta, która nagle uświadamia
sobie swą bezradność w sytuacji zamknięcia między dwoma mężczyznami…
POZDROWIENIA Z RAJU
reż. Brillante Mendoza, Francja/Filipiny/ Niemcy/Wielka Brytania 2012, obsada: obsada: Isabelle Huppert, Mercedes Cabral i Maria Isabel Lopez (120’)
Pewnej majowej nocy 2001 roku obcokrajowcy przebywający na egzotycznej wyspie na południowych Filipinach zostają wyrwani ze snu. Grupa zamaskowanych mężczyzn z karabinami zabiera ich na barce daleko w morze. Porywacze przedstawiają się jako islamscy bojownicy powiązani z organizacją Osamy bin Ladena. I oświadczają zakładnikom, że będą więzieni, aż ktoś zapłaci za nich okup. Tak rozpoczyna się wielomiesięczna przeprawa grupy pojmanych przez dżunglę pod ciągłym ostrzałem filipińskiej armii.
Uwięzieni wkrótce zrozumieją, że filipińskim żołnierzom, bardziej niż na ratowaniu im życia, zależy na zabiciu islamistów. Pewnego dnia słyszą w radio informację o atakach na World Trade Centre. Ogarnia ich przerażenie – są przekonani, że cały świat znalazł się w rękach terrorystów. Nie tak wyobrażali sobie Filipiny. Każdy z nich marzył o raju. Znaleźli się w piekle, z którego nie ma ucieczki.
na podstawie materiałów dystrybutora
Brillante Mendoza znany jest z szokowania dosłownie pokazywaną przemocą. […] „Pozdrowienia z raju” to właściwie pocztówka z piekła. Upokarzani, brudni, głodni zakładnicy przez kilka miesięcy zdani są na łaskę i niełaskę porywaczy, zachodnich rządów i filipińskich wojsk. Ale piekłem w filmie Mendozy okazuje się cały świat – świat, który wypadł z torów, zakleszczony w szaleństwie terroryzmu (bohaterowie dowiadują się w pewnym momencie o ataku na World Trade Center) i skazany na chaos. […]
Filipiński reżyser twierdzi, że w „Pozdrowieniach...” najbardziej fascynowała go przewrotność ludzkiej natury i skierowanie kamery na terrorystów, którzy za maską fanatyków chowają twarz normalnych facetów i dzieci. Ale o ile rzemiosło filmowe Mendoza ma w małym palcu, o tyle reżyserem-filozofem jest kiepskim. […]
Nie od dziś wiadomo przecież, że nie tylko kino naśladuje rzeczywistość, ale i rzeczywistość naśladuje kino. Terroryści „bawią się” w herosów z kina akcji, a kino akcji „bawi się” w paradokumentalne udawanie terrorystów.
Paweł T. Felis, GW, 28.09.2012
Bardzo sumiennie się do tego filmu przygotowałem. Skontaktowałem się z ludźmi, którzy przeżyli porwanie, spotykałem się z separatystami, chciałem wiedzieć, jak żyją, jak widzą świat, w co wierzą. Przebyłem tę samą drogę co zakładnicy Abu Sayyafa: od wyspy Palawan przez morze Sulu aż po dżunglę Basilian. W czasie zdjęć nie mogliśmy odbyć takiej podróży z aktorami, głównie ze względów bezpieczeństwa. Kręciliśmy kolejne sceny chronologicznie. Wykonawcy nie znali się wcześniej, nie dostali też dokładnego scenariusza. Dlatego wiele sytuacji ich zaskakiwało. Tak jak zakładników w 2001 roku.
Brillante Mendoza; Rzeczpospolita, 29.09.2012
RAJ: MIŁOŚĆ reż. Urlich SEIDL, Austria/Niemcy/Francja 2012 (120’)
Obsada: Margarethe Tiesel, Peter Kazungu, Inge Maux
2012 – Nagroda FIPRESCI na MFF w Cannes
"Raj: miłość" to pierwsza część filmowej trylogii reżysera, którą scala tytuł Raj. Seidl
pracował nad nią przez cztery lata, kręcąc ponad 80 godzin zdjęciowego materiału.
Pierwotnie stanowić ona miała jedną całość, ale ostatecznie reżyser zdecydował się na
podzielenie wielogodzinnej fabuły na trzy części, których tytuły (Miłość, Wiara, Nadzieja)
pochodzą od tytułu sztuki z 1932 roku Wiara, nadzieja, miłość austriackiego pisarza
Ödöna von Horvátha, jednego z ulubionych pisarzy Seidla.
W pierwszej części trylogii, zatytułowanej Raj: miłość, Seidl z humorem i elementami
groteski portretuje tzw. „sugar mamas”, czyli białe, europejskie seks-turystki,
korzystające z usług „beach boysów”.
Reżyser ukazuje nie tylko ich samotność, lecz również problemy postkolonialnej Afryki
oraz dysproporcje pomiędzy białymi przedstawicielami zachodniego świata a lokalnymi
mieszkańcami. Film w doskonały sposób pokazuje również rynkową wartość seksualności,
siłę i atrakcyjność odmiennego koloru skóry, jak również różnicę pomiędzy
Europejczykami a Afrykańczykami, którzy dziś wzajemnie siebie wyzyskują.
DROGA NA DRUGĄ STRONĘ reż. Anca DAMIAN Polska/Rumunia 2011 (73’)
Film nawiązuje do prawdziwych zdarzeń
, które miały miejsce w naszym kraju. 11 lipca 2007 pewnemu sędziemu w sklepie
został ukradziony portfel z kartami kredytowymi. Opis złodzieja to brunet o
smagłej cerze. Policja śpieszy się by zadowolić sędziego i jak najszybciej
aresztować domniemanego sprawcę: Claudiu Crulica, lat 33, obywatela Rumunii.
Claudiu Crulic twierdzi, że w czasie, gdy popełniono przestępstwo, był w
Mediolanie. Zatrzymany stara się skontaktować z władzami Rumunii. Oświadcza, że
rozpoczyna strajk głodowy. Claudiu Crulic umiera po czterech miesiącach strajku
głodowego w polskim areszcie. W tym czasie ani lekarze, ani strażnicy, ani
nawet rumuńscy dyplomaci nie wzięli pod uwagę jego zeznań i nie sprawdzili czy
mężczyzna rzeczywiście przebywał wtedy poza krajem. Mężczyzna umarł 18 stycznia
2008, kilka godzin po tym jak polskie służby więzienne uwolniły go, by
przewieźć do szpitala.
materiały promocyjne dystrybutora
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz