ŚPIEWAK JAZZBANDU USA 1927 obsada: Al
Jolson, May McAvoy, Warner Oland, Eugenie Besserer, Otto Lederer, Robert
Gordon, Richard Tucker, Joseff Rosenblatt (88’) 12 grudnia, godz. 15:00 wstęp wolny
The
Academy Awards 1929 – nagroda specjalna za stworzenie pierwszego filmu
dźwiękowego
Otwierający
epokę kina dźwiękowego, film Alana Croslanda to historia chłopaka z szanowanej
żydowskiej rodziny, który wbrew woli ojca wybiera wodewilową karierę.
Scenariusz powstał na bazie musicalu, lecz odtwarzającego w nim główną rolę
George’a Jessela zastąpił tu Al Jolson – gwiazda piosenki, określana dziś
mianem Elvisa Presleya epoki jazzu i bluesa. W scenach estradowych Śpiewaka
jazzbandu widzimy go ucharakteryzowanego na czarnoskórego – zgodnie z
ówczesnymi normami teatralnymi, które nie pozwalały na występy czarnoskórych
przed białą publicznością. Wykonywana w tym „kostiumie” finałowa piosenka My
Mammy stała się pierwszym w historii przebojem muzycznym wylansowanym przez
kino, a zaangażowany w walkę z dyskryminacją Jolson doprowadził do otwarcia scen
dla takich artystów, jak Louis Armstrong, Duke Ellington, Cab Calloway czy
Ethel Waters.
ZACZNIJMY OD NOWA USA 2015 reżyseria: John Carney obsada: Keira Knightley, Mark Ruffalo, Hailee
Steinfeld, Adam Levine, James Corden, Stacey Maltin (105')
12 grudnia, godz. 16:30
John Carney, reżyser i
scenarzysta najbardziej znany z filmu „Once”, powraca z kolejną muzyczną
produkcją. „Zacznijmy od nowa” to pochwała nieograniczonej kreatywności w
tworzeniu, pieśń ku czci nieposkromionego artyzmu, a jednocześnie wspaniała
widokówka z Nowego Jorku. W tym obrazie liczy się muzyka, trzeba wsłuchać się
słowa i cieszyć pięknem scen – ludzie i ich historie pozostają na uboczu. „Zacznijmy
od nowa” okazuje się filmem dla melancholików, by poczuli się lepiej, dla
szczęśliwych, by wpadli w euforię i dla melomanów, by natychmiast kupili
soundtrack.
Carney nie lubi podążać utartymi
schematami. Jego obrazy kończą się inaczej, niż byśmy to przewidywali, a
historie rozwijają się w nieoczekiwanych kierunkach. W „Zacznijmy od nowa” poznajemy
Grettę – autorkę piosenek, Angielkę, która przyjechała do Nowego Jorku za
ukochanym. A że kochaś w pewnym momencie odkrył w sobie rockandrollowca i
okazał się skończonym draniem, dziewczyna kończy ze złamanym sercem. W tym momencie
spotyka Dana, producenta muzycznego, który od lat nie odniósł sukcesu, rozstał
się z żoną i coraz więcej pije. Oboje decydują się na pewien projekt. Brzmi jak
historia miłosna, prawda? Nic z tego.
Miłości w filmie Carneya jest
wiele, ale nie tam, gdzie byłaby zbyt banalna. Zamiast popadać w typowe dla Hollywood
miłostki, bohaterowie próbują ratować to, czego ratować się nie da. Zachowują
się w sposób nieprzewidywalny dla widza przyzwyczajonego do kinowej
rutyny. I to zachwyca! Zwłaszcza, że
niby poznajemy Grettę i Dana, ale tak naprawdę wiemy o nich tylko konieczne
minimum, takie „życiowe hasła”. Ważniejsze jest tu i teraz, od skomplikowanych
historii znacznie istotniejsza jest muzyka, nad którą razem pracują. Zacznijmy
od nowa nie miało być głębokim filmem, wnikliwym studium ludzkiego charakteru
czy opowieścią o trudności w nawiązywaniu relacji. To film o radości z
tworzenia muzyki. (GILDIA FILMU)
Amy
Wielka Brytania 2015 reżyseria: Asif
Kapadia obsada: Amy Winehouse jako ona sama (127’) biograficzny,
dokumentalny, muzyczny 12 grudnia, godz. 18:30
Dokumentalna opowieść o zmarłej w
2011 roku w wieku 27 lat brytyjskiej wokalistce Amy Winehouse. Historia
dziewczyny obdarzonej fenomenalnym talentem, która w bardzo krótkim czasie
stała się światową gwiazdą. Film zrealizowany z nieznanych do tej pory
materiałów archiwalnych, z bardzo bliska pokazujący jej zawrotną karierę,
presję globalnego sukcesu, potrzebę ryzykownego życia i trudne związki z
mężczyznami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz