poniedziałek, 11 kwietnia 2016

WIELCY NIEOBECNI - sobota, 16 kwietnia

Spójrz na plakat ze szczegółowym programem - tutaj

(NIEO)BECNOŚĆ Polska 2015,  reżyseria:  Magdalena Łazarkiewicz   godz. 15:30  po filmie spotkanie z reżyser Magdaleną Łazarkiewicz wejście gratis  


To bardzo osobisty dokument. Jego autorką jest Magdalena Łazarkiewicz, żona Piotra Łazarkiewicza, reżysera, scenarzysty, aktora i producenta, który odszedł nagle w 2008 roku. „Nieobecność” to nie tylko portret artysty, ale również opowieść o najbliższym człowieku. O życiu bez niego.
Z licznych wypowiedzi rodziny – Magdaleny Łazarkiewicz, dzieci: Antoniego i Gabrieli, przyjaciół i bliskich współpracowników m.in. Agnieszki Holland, Marii Seweryn czy Wiesława Komasy, wyłania się obraz twórcy życzliwego i otwartego. „Piotr był zwolennikiem ruchu, czyli żeby się coś działo, żeby młodzi ludzie nie szli śladami starych ludzi. On sam szukał własnych ścieżek non stop. (…) I to powodowało, że on w nowych ludziach nie dostrzegał przeciwników, tylko nadzieję” – mówi Zbigniew Hołdys, który pierwszy raz spotkał Łazarkiewicza w Jarocinie, w 1985 roku, gdy ten na Festiwalu Muzyków Rockowych kręcił pełnometrażowy dokument „Fala” (1986) – zrealizowany z energią i intuicją portret młodego pokolenia i ówczesnej Polski.

Po seansie "(Nie)obecności" mam wrażenie, że tożsamość Piotra Łazarkiewicza była utkana z taśmy filmowej, a w jego żyłach płynęło czyste kino.
Mąż, przyjaciel, ojciec, filmowiec, mentor... a także - jak błyskotliwie scharakteryzowała go Agnieszka Holland: taki poeta bez okularów. Niezwykle wyrazisty człowiek. Magdalena Łazarkiewicz stworzyła wzruszający hołd dla swojego męża, a jednocześnie skutecznie obroniła się przed pomnikowym patosem, który udało jej się zastąpić szlachetną prostotą. Świadectwem zwycięstwa autorki jest przede wszystkim towarzysząca widowni po seansie myśl: Szkoda, że nie mieliśmy okazji poznać głównego bohatera.

Diana Dąbrowska: STOPKLATKA

KRZYSZTOF KIEŚLOWSKI: I’M SO … SO… Dania/Polska 1998,  reżyseria:  Krzysztof Wierzbicki                                                              godz. 17:30

      

"I'm so-so..." to zapis rozmów Krzysztofa Wierzbickiego z jednym z najwybitniejszych polskich reżyserów. Krzysztof Kieślowski mówi tu o własnym życiu, zrealizowanych obrazach oraz współczesnym świecie. Dokument wzbogacony jest o fragmenty filmów Mistrza: "Przypadek", "Amatora", "Spokój", "Dekalog" i "Gadające głowy".

BEZ KOŃCA Polska 1984 reżyseria:  Krzysztof Kieślowski obsada: Grażyna Szapołowska, Jerzy  Radziwiłłowicz, Maria Pakulnis, Artur Barciś, Aleksander Bardini                                                      godz. 18:45


Reżyser zrealizował film w okresie stanu wojennego w Polsce, zaś jego komentarz do sytuacji społecznej okazał się bardzo niejednoznaczny. (…) Żadna ze stron życia politycznego nie zostaje tu pogłaskana po głowie, żadna jednoznacznie potępiona. Dlatego też, jak wspominał twórca: „zarówno władza, opozycja, jak i Kościół  wszyscy ten film potępili. Wszyscy poza widzami”
 Po śmierci mecenasa Antoniego Zyro, wdowę po nim Urszulę odwiedza Joanna, żona robotnika oskarżonego o kierowanie strajkiem. Zyro był adwokatem Dariusza, Joanna prosi Urszulę o pomoc. Ta wertując notes męża i listę adwokacką wskazuje na mecenasa Labradora. W czasie rozmowy z Tomkiem, przyjacielem zmarłego męża, Urszula jeszcze raz przegląda notes i zauważa, że przy nazwisku Labradora widnieje zrobiony czerwonym flamastrem znak zapytania. Początkowo myśli, że jest to figiel spłatany przez syna Jacka, później jednak nabiera podejrzeń, że jest to znak od Antka…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz