czwartek, 2 lutego 2017

Pierwsza sobota lutego - 4.02.2017


Kino ABC godz. 15:30         JUŻ ZA TOBĄ TĘSKNIĘ
DKF 16    godz. 17:30         ZJEDNOCZONE STANY MIŁOŚCI 
 
JUŻ ZA TOBĄ TĘSKNIĘ Wielka Brytania 2015  reżyseria:  Catherine Hardwicke  obsada: Toni Collette, Drew Barrymore, Dominic Cooper    (112’)


Bez taniej ckliwości i schematycznych banałów, za to z dużym dystansem i niepowtarzalną, kobiecą energią. Film o przyjaźni, kobietach i ich szaleństwach. Przezabawny, ciepły, autentyczny, urzekający, bo nakręcony właśnie przez kobietę. „Już za tobą tęsknię” to wspaniała celebracja przyjaźni, która nigdy nie zostanie przerwana, nawet gdy życie płata niespodziewane figle.
Jess (Drew Barrymore) i Milly (Toni Collette) - nierozłączne odkąd poznały się jako małe dziewczynki, dziś jako dorosłe kobiety nie pamiętają momentu, gdy nie dzieliły razem czasu, sekretów, ciuchów, a nawet chłopaków….

ZJEDNOCZONE STANY MIŁOŚCI  Polska/Szwecja  2016    reżyseria:  Tomasz Wasilewski   obsada: Marta Nieradkiewicz, Julia Kijowska, Magdalena Cielecka, Dorota Kolak, Łukasz Simlat, Andrzej Chyra (104’)


Rok 1990 - w „Zjednoczonych Stanach Miłości” pejzaż zimowy, jezioro zamarznięte, ksiądz chodzi po kolędzie, a Polska dalej uwiera. Mur berliński upadł, a co bardziej przedsiębiorczy Polacy – jak mąż Marzeny (Marta Nieradkiewicz) – wyjechali kręcić interesy na Zachodzie. Kobiety ze świeżo odzyskaną wolnością zostają same, zamknięte w ciasnych mieszkaniach. Typowe osiedle w zwykłym mieście średniej wielkości. Jego mieszkańcy wciąż odwiedzają się na imieninach, racząc się zupą i koniaczkiem, spotykają w kościele, lokalach gastronomicznych i w wypożyczalni kaset wideo. Pracuje tam Agata (Julia Kijowska), która poleci dobre porno owdowiałemu lekarzowi Karolowi (Andrzej Chyra) i dopisze do listy kolejne filmy Renacie (Dorota Kolak), nauczycielce rosyjskiego, którą Iza (Magdalena Cielecka) – dyrektorka szkoły, siostra Marzeny – zastąpi niebawem młodą anglistką. Idzie nowe, staremu pozostaje emerytura.

„Zjednoczone Stany Miłości” wpisują się w nurt weryfikujący transformację ustrojową i uzupełniający białe plamy w obrazie polskich lat 90. Film nie jest kolejną „nostalgiczną” opowieścią o przeszłości, tylko trzeźwym nad nią namysłem. Pomagają w tym zastosowane środki, a więc: pozbawienie „Zjednoczonych Stanów Miłości” muzyki (z wyjątkiem puszczanych przez Marzenę na aerobiku hitów  Whitney Houston czy Majki Jeżowskiej), stateczna kamera i wyblakłe filtry tłumiące każdy przejaw nadziei, której bohaterkom brakuje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz