Kino familijne,
godz. 14:00
KRÓL LEW USA
b/o
"Król
Lew" to opowieść o dorastaniu, przyjaźni, miłości, ale także "kręgu
życia" - ktoś umiera, by ktoś mógł żyć. Simba jako małe lwiątko zostaje
posądzony o śmierć swego ojca Mufasy. Wystraszony ucieka z Lwiej Skały, goniony
przez hieny swego stryja Skazy. Simba trafia do dżungli, gdzie opiekują się nim
surykatka Timon i guziec Pumba. Z czasem łączy ich wielka przyjaźń, Simba
zapomina o swoim pochodzeniu do czasu, gdy Nala, przyjaciółka z młodzieńczych
lat przypadkiem go odnajduje i opowiada o zniszczonej, źle rządzonej
ojczyźnie... Simba wraca, by pomścić Mufasę i odzyskać Lwią Skałę.
KINO ABC, godz. 16:00
LUDZIE BOGA reżyseria Xavier Beauvois, obsada: Lambert Wilson,
Olivier Rabourdin, Michael Lonsdale, Francja 2010
(120')
Lata
90., w górach Maghrebu znajduje się klasztor cystersów. Ośmiu francuskich
mnichów żyje pośród ludności muzułmańskiej. Gdy fundamentaliści islamscy
mordują grupę zagranicznych pracowników, region ogarniają zamieszki i związany
z nimi niepokój. Wojsko proponuje zakonnikom ochronę i opuszczenie miejsca
zagrażającego ich życiu. Jednak mnisi bez względu na rosnące wokół nich
niebezpieczeństwo, decydują się zostać. Niedługo potem otrzymują od terrorystów
ostrzeżenie...
Film jest zainspirowany wydarzeniami, które miały miejsce w Tibhirine w
Algierii, między 1993 a 1996 rokiem.
Krytycy
we Francji nazwali film Xaviera Beauvois arcydziełem miłości i kina, a
francuski dziennik La Croix podkreślił, że autorom udało się uniknąć karykatury
islamu, dzięki czemu film może posłużyć w dialogu międzyreligijnym. Nie obeszło
się też bez głosów zdumienia faktem, że praktycznie pozbawiony akcji dokument,
którego główną treścią są rozmowy, jakie mnisi toczą między sobą w ostatnich
tygodniach przed porwaniem i śmiercią, ich wewnętrzne rozterki i benedyktyńska
codzienność, jest w stanie tak głęboko poruszyć serca widzów. Rzecz o
najistotniejszych w życiu wyborach, o wierności, przyjaźni i śmierci bez
banalizowania ani moralizowania oraz o wewnętrznej ciszy, w której dojrzewa to,
co w człowieku najcenniejsze.
Lilla
Danilecka, Misyjne Drogi
DKF "16": przegląd filmowy - RZECZYWISTOŚĆ I KREACJA godz. 18:00
PIĄTA PORA ROKU reżyseria: Jerzy Domaradzki
obsada:
Ewa Wiśniewska, Marian Dziędziel, Andrzej Grabowski, Polska 2012,
(96’)
Powiedzieć o parze głównych bohaterów, że
wszystko ich różni, to mało. Pochodzą wprawdzie z innych środowisk (on prosty
górnik, ona – intelektualistka), mają inne zainteresowania (on – gołębie, ona –
malarstwo, w którym rozmiłował ją jej właśnie zmarły partner), inny sposób bycia
(jego prostolinijność i rubaszność kontra jej stonowanie i wyniosłość), ale nad
tym wszystkim dominuje jeszcze coś, co trudno nazwać zwykłą różnicą. Inaczej
widzą swoją przyszłość, czyli mówiąc wprost – nadchodzącą starość. I wydaje
się, że najważniejszym pytaniem filmu „Piąta pora roku” jest pytanie o to,
czego można w takim momencie życia oczekiwać.
Domaradzki zadaje je bardzo dyskretnie,
cały film jest swego rodzaju poszukiwaniem złotego środka między dwiema
skrajnymi postawami. (…) Pewien przypadek sprawi, że tych dwoje pojedzie razem
na wycieczkę nad morze i – jak łatwo przewidzieć – zmieni swoje nastawienie do
tego, co może ich jeszcze spotkać. Razem znajdą złoty środek, gdy ona poczuje,
że poza „nic”, które sobie niejako zaplanowała, może być jeszcze całkiem
intrygujące coś, a on zrozumie, że wcale nie musi być panem świata i że nie
wszystko przed nim; raczej większość już za nim, ale to, co może się jeszcze
zdarzyć, i tak da mu wrażenie pełni życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz