MUZYCZNE BRZMIENIA FILMOWEJ ŚCIEŻKI DŹWIĘKOWEJ
14.12. sobota
15:45 MIŁOŚĆ 17:30 KOMEDA, KOMEDA 19:00 SUGAR MAN
15.12. niedziela
15:30 ELEKTRYCZNY
DOM (pokaz z
muzyką na żywo w wykonaniu
tapera) oraz PRZYPADEK 18:00 W KRĘGU
MIŁOŚCI
MIŁOŚĆ Polska 2013, reżyseria: Filip Dzierżawski
Buntownik, saksofonista samouk, ułożony i analityczny wirtuoz oraz
outsider stworzyli w Trójmieście pod koniec lat 80. nową jakość na polskiej
scenie muzycznej. Wzięli rockową alternatywę lat 80., polski jazz lat 60., równoległy
do tego amerykański free jazz oraz awangardę i stworzyli rzecz tak oryginalną,
że do jej opisu potrzebne było nowe pojęcie - yass.
Zbuntowany, pragnący burzyć
schematy kontrabasista Tymon Tymański, saksofonista samouk Mikołaj Trzaska, dla
którego od tonacji ważniejsze były emocje, ułożony, analizujący muzykę Leszek
Możdżer i żyjący we własnym świecie zjawiskowy perkusista Jacek Olter to
sprawcy zamieszania, jakie w latach 90. wywołała w polskiej muzyce trójmiejska
MIŁOŚĆ.
"MIŁOŚĆ"
to popis uważnej filmowej obserwacji. Słowa służą reżyserowi zaledwie do
dopowiadania – a nie opowiadania – kontekstu, jakim jest historia tytułowego
zespołu. Punktem wyjścia przedsięwzięcia jest spotkanie po latach. Byli
członkowie kultowej formacji „Miłość” schodzą się, by spędzić czas na wspólnym
graniu i zobaczyć, czy połączenie ich osobowości wciąż jest artystycznie nośne.
W międzyczasie każdy z nich – Tymański, Trzaska, Możdżer – poszedł własną drogą
i wyrobił sobie nazwisko w środowisku. Dzierżawskiemu udało się uchwycić coś
bardzo ulotnego – niuanse skomplikowanych relacji między grupą (byłych?)
przyjaciół. Film Filipa Dzierżawskiego opowiada historię powstania,
działalności, rozpadu i próby reaktywacji zespołu. "Miłość" to jeden
z najlepszych dokumentów muzycznych, jakie powstały w Polsce.
KOMEDA, KOMEDA reż. Natasza
Ziółkowska-Kurczuk, Polska 2012, 72’
Dokument „Komeda, Komeda…” to produkcja poświęcona wybitnemu twórcy
muzyki jazzowej – Krzysztofowi Komedzie Trzcińskiemu. W filmie wzięło udział
wiele związanych z Komedą znanych postaci ze świata sztuki. Z relacji
współpracowników, przyjaciół i członków rodziny wyłania się postać jednego z
najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych. Ich opowieści tworzą
niejednoznaczny i tajemniczy obraz artysty. Jedni zapamiętali go jako człowieka
milczącego i zamkniętego w sobie, natomiast dla innych był duszą towarzystwa.
Twórcy
filmu dotarli do ludzi bezpośrednio związanych z artystą. Przede wszystkim są
to członkowie jego rodziny: Irena Orłowska, siostra Komedy oraz Tomasz Lach,
syn żony Komedy, Zofii.
Szczególnie istotne są
rozmowy z tymi, którzy współpracowali z Komedą w jego wielkopolskich czasach -
muzycy z pierwszych składów zespołów Komedy: Jerzy Milian, Jan Ptaszyn
Wróblewski, Andrzej Idon Wojciechowski, a także tacy muzycy jak Michał Urbaniak
czy Leszek Możdżer. Ponadto, o swojej znajomości z Komedą mówią też jego
współpracownicy i przyjaciele, wśród nich: Roman Polański, Andrzej Wajda, Marek
Karewicz, Rosław Szaybo, Edward Etler oraz koledzy czasów szkolnych i ze
studiów medycznych. Ich wspomnienia składają się na portret tego niezwykłego
artysty.
Oryginalne
sekwencje animowane autorstwa Piotra Dumały zrealizowane zostały do roboczego
nagrania „Kołysanki” z filmu „Dziecko Rosemary” Romana Polańskiego. Oniryczny
charakter filmu dopełniają oryginalne sekwencje filmowe i kilka animowanych
fotografii Komedy. Film uwodzi nastrojem miejsc, niezwykłym klimatem muzycznym,
dźwiękowym i wizualnym, ale też dowcipem i lekko ironicznym dystansem.
SUGAR MAN Szwecja/Wielka Brytania 2012
reżyseria: Malik Bendjelloul w: Stephen Segerman, Dennis Coffey, Mike
Theodore, Dan Dimaggio, Jerome Ferretti
„Sugar Man” to film dokumentalny produkcji brytyjsko-szwedzkiej według
scenariusza i w reżyserii Malika Bendjelloula. Muzykę skomponował bohater
filmu, Sixto Rodriguez.
Obraz zdobył m.in. Nagrodę
Publiczności na festiwalach w Sundance, Nowym Jorku, Los Angeles i
Melbourne oraz Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy
film dokumentalny.
Film przedstawia niewiarygodną,
pełną niespodzianek, a do tego prawdziwą historię życia Sixto Rodrigueza,
piosenkarza, któremu wróżono karierę większą niż Bobowi Dylanowi, a o którym...
nikt nie słyszał. Pod koniec lat 60. w jednym z barów w Detroit dwóch uznanych
producentów muzycznych usłyszało nieznanego piosenkarza o wielkim talencie.
Nagrali z nim album, licząc że z miejsca stanie się gwiazdą. Jednak płyta
okazała się fiaskiem: nie chciał jej kupować dosłownie nikt. Piosenkarz wkrótce
zniknął bez śladu, jeśli nie liczyć plotki o jego przedziwnym samobójstwie
podczas koncertu. Kilka lat później pirackie kopie jego płyty trafiły do
podzielonej apartheidem Południowej Afryki. W ciągu dwóch dekad odniosły tam
niewiarygodny sukces, bijąc rekordy sprzedaży Elvisa Presley'a i Rolling
Stonesów, choć sam piosenkarz nigdy się o tym nie dowiedział.
Dwaj południowoafrykańscy
fani postanowili odkryć, co naprawdę stało się z ich idolem i bohaterem. W
filmie wystąpili: Sixto Rodriguez, Steve Segerman, Dennis Coffey, Mike
Theodore, Dan Dimaggio, Jerome Ferretti, Steve Rowland, Willem Möller, Craig
Bartholomew-Strydrom, Ilse Assmann, Berry Gordon Jr.
Niezwykła, momentami niemal
fabularna, konstrukcja filmu Szweda powoduje, że czujemy się jakbyśmy oglądali
kawałek emocjonującego śledczego programu. Reżyser na dodatek zrezygnował z
rozmów ze znanymi krytykami muzycznymi. Oddaje głos fanom i pierwszym
współpracownikom muzyka. Dzięki temu pozwala nam się wtopić w mit muzyka i
pozostawia nam możliwość jego oceny.
Muzykę Rodrigueza pokochał
świat. Film dostał Oscara, a Sixto? Boryka się z problemami zdrowotnymi, i
próbuje na fali swojego mitu nagrać kolejną płytę. Czy jednak zmierzenie się z
mitologicznym wizerunkiem, jaki wytworzył film Szweda przez prostego robotnika
z Detroit może zakończyć się sukcesem?
ELEKTRYCZNY DOM USA 1922, reżyseria: Buster Keaton, Edward F. Cline, w.: Buster Keaton
Film niemy z muzyką „na żywo”. Jako taper wystąpi Adam Ardasiński
PRZYPADEK reżyseria: Krzysztof KIEŚLOWSKI muzyka: Wojciech Kilar, Polska 1981, obsada: Bogusław Linda, Tadeusz Łomnicki, Marzena Trybała, Bogusława Pawelec (114’)
Van Groeningen pokazuje świat opuszczony przez Boga, następuje światopoglądowa polaryzacja postaw i konflikt. Ona chce wierzyć, że ich córka przetrwa jako gwiazda na niebie albo śpiewający ptak na parapecie okna. On nie wierzy w wędrówkę duszy, Boga uważa za wymysł pozwalający ludziom radzić sobie ze śmiercią. W uniwersum malowanym przez Van Groeningena krąg miłości to albo krąg iluzji, albo krąg cierpienia. Z żadnego z nich nie można się wyrwać.
Muzyka bluegrass, znakomicie w filmie wykonana, pozwala znaleźć ukojenie widzowi.
ELEKTRYCZNY DOM USA 1922, reżyseria: Buster Keaton, Edward F. Cline, w.: Buster Keaton
Zrealizowany w 1981 roku "Przypadek" trafił na polskie ekrany
dopiero po sześciu latach, w zupełnie innej atmosferze. Jak się wtedy okazało,
film Kieślowskiego nie epatował bynajmniej tonem oskarżenia, przeciwnie - można
w nim było spostrzec dzieło poświadczające rezygnację z politycznej doraźności.
Film pokazuje trzy różne losy jednego człowieka, Witka Długosza trzy
potencjalne życiorysy jednej osoby, zależne wyłączne od przypadku. W pierwszej
sekwencji Witek usiłuje zdążyć na pociąg do Warszawy i od tego zależą jego
dalsze losy. Jeśli zdąży, spotka w pociągu starego działacza komunistycznego,
który wciągnie go w orbitę władzy. Jeśli potrąci na peronie sokistę, to nie
tylko nie zdąży, lecz zostanie jeszcze ukarany, a przez to dołączy do opozycji
politycznej. W trzecim wariancie spotyka na peronie znajomą dziewczynę, co
skończy się ślubem i wyborem apolitycznej kariery naukowca. Wszystkie warianty
mają finał na lotnisku Okęcie, skąd Witek ma odlecieć za granicę. Jednak
strajki w kraju (lato 1980 rok) udaremniają odlot w wariancie pierwszym i
drugim, w trzecim Witek odlatuje by... Ta metaforyczna przypowieść o ludzkim
losie to w pewnym sensie zwieńczenie kina moralnego niepokoju, ale i pożegnanie
jego politycznej deklaratywności. Dzisiaj to przede wszystkim dramat o ludzkim
zmaganiu z losem.
Realizując w 1979 r. "Amatora" Krzysztof Kieślowski zaznaczył swoje związki z kinem moralnego niepokoju - nurtem dominującym w polskiej kinematografii końca lat 70. Tworzyły je kolejne utwory o trzydziestolatkach, którzy nie potrafią znaleźć dla siebie miejsca w fasadowo ustabilizowanym społeczeństwie. W "Przypadku" Kieślowski stworzył jednak swemu bohaterowi możliwości wyboru między trzema rodzajami życiowej aktywności. Ale, jak twierdzi reżyser, "człowiek jest jak gdyby przeznaczony do postępowania w pewien określony sposób niezależnie od okoliczności. Postać w filmie znajduje się na trzech różnych drogach, ale zasadniczo pozostaje taka sama".
Realizując w 1979 r. "Amatora" Krzysztof Kieślowski zaznaczył swoje związki z kinem moralnego niepokoju - nurtem dominującym w polskiej kinematografii końca lat 70. Tworzyły je kolejne utwory o trzydziestolatkach, którzy nie potrafią znaleźć dla siebie miejsca w fasadowo ustabilizowanym społeczeństwie. W "Przypadku" Kieślowski stworzył jednak swemu bohaterowi możliwości wyboru między trzema rodzajami życiowej aktywności. Ale, jak twierdzi reżyser, "człowiek jest jak gdyby przeznaczony do postępowania w pewien określony sposób niezależnie od okoliczności. Postać w filmie znajduje się na trzech różnych drogach, ale zasadniczo pozostaje taka sama".
W KRĘGU MIŁOŚCI Belgia/Holandia 2012 r. Felix
Van Groeningen w: Veerle Baetens,
Johan Heldenberg
Film Feliksa Van
Groeningena otrzymał Nagrodę Publiczności na ostatnim festiwalu w Berlinie, a w
rodzimej Belgii okazał się prawdziwym przebojem. Reżyser, siegnął po sztukę
Johana Heldenbergha i Mieke'a Dobbelsa. Stawia na mocne dramatyczne akcenty i
intensywne emocjonalnie aktorstwo. Bohaterowie, chociaż tworzą
niekonwencjonalną rodzinę – co znamienne dla filmów tego twórcy – wypełniają
obowiązki ojca, matki i córki perfekcyjnie. Takie pojęcia jak wsparcie, pomoc,
miłość, przyjaźń czy zaufanie, wpisane są w ich kolorowy dom równie mocno, jak
bluegrass - muzyka, która połączyła Elise i Didiera. Oboje są nie tylko jej
oddanymi fanami, ale też żyją z jej wykonywania.
Historię ich szczęśliwego
związku poznajemy jedynie z retrospekcji. To ciekawy zabieg, gdyż epizody te
oglądamy przefiltrowane przez świadomość bohaterów. Ona widzi siebie jako
śmiałą kobietę, która zdecydowanie dąży do celu i nie boi się
odpowiedzialności. On z kolei widzi siebie młodszym niż jest w rzeczywistości,
co pozwala mu spokojniej oczekiwać przyszłości – wydaje mu się bowiem, że na
wiele rzeczy ma jeszcze czas. Tak portretowani bohaterowie zyskują uniwersalny
wymiar. Odbijają się w nich przecież niedojrzałość i zagubienie współczesnych
trzydziestolatków. Z iluzji wyrywa ich dopiero choroba nowotworowa córki. Ta
sytuacja ustala ostatecznie fundamenty, na których oparty został ich związek.Van Groeningen pokazuje świat opuszczony przez Boga, następuje światopoglądowa polaryzacja postaw i konflikt. Ona chce wierzyć, że ich córka przetrwa jako gwiazda na niebie albo śpiewający ptak na parapecie okna. On nie wierzy w wędrówkę duszy, Boga uważa za wymysł pozwalający ludziom radzić sobie ze śmiercią. W uniwersum malowanym przez Van Groeningena krąg miłości to albo krąg iluzji, albo krąg cierpienia. Z żadnego z nich nie można się wyrwać.
Muzyka bluegrass, znakomicie w filmie wykonana, pozwala znaleźć ukojenie widzowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz