czwartek, 21 marca 2013

23 marca, sobota



Kino familijne, godz. 14:00

PLANETA 51 Hiszpania/Wielka Brytania 2009 (90’)
 
 
 
   Chuck Baker to kapitan statku kosmicznego NASA, który ląduje na Planecie 51. Myśli, że odkrył obcą cywilizację, tymczasem zieloni mieszkańcy planety do złudzenia przypominają Amerykanów z lat 50. Kto więc jest tu obcy? Jako, że astronauta ma kłopoty z powrotem na Ziemię, musi wtopić się w lokalną społeczność. Ta jednak- jak typowi Ziemianie - boi się ''obcego'' i inwazji UFO, sądząc, że zagraża spokojowi ich cywilizacji.
 

Kino ABC,  godz. 15:45

MIŁOŚĆ  Austria/Francja/Niemcy 2012, reżyseria Michael HANEKE,

obsada: Emmanuelle Riva, Jean-Louis Trintignant, Isabelle Huppert (126')


 

    Nagrodzona Złotą Palmą na festiwalu w Cannes 2012, Złotym Globem oraz OSCAREM 2013   „Miłość” Michaela Hanekego to jedno z największych arcydzieł współczesnego kina
    Film opowiada o sile miłości  i poświęceniu. Bohaterami „Miłości” są Georges i Anne, małżeństwo muzyków w podeszłym wieku. Ich córka mieszka z rodziną za granicą.  Obydwoje mają artystyczną duszę i cieszą się każdą chwilą życia. Pewnego dnia Anne dostaje wylewu. Od tej pory życie Alexandra zmienia się diametralnie – choroba żony staje się największym testem dla ich miłości. Odrzucając pomoc rodziny i nie chcąc wysłać żony do domu starości, będzie ze wszystkich sił starał się opiekować swoją sparaliżowaną żoną. Czy jednak ta powinność nie będzie dla niego zbyt dużym obciążeniem? W końcu i on jest u kresu swoich sił. Więzy uczuciowe od tylu lat łączące parę zostają wystawione na ciężką próbę.
 
Prasa o filmie:
    Film Haneke to jedno z najpiękniejszych wyznań miłosnych w historii kina. To dzieło odważne, ale po mistrzowsku wyważone, wolne od taniego sentymentalizmu, nie drażniące pseudofilozofią za lub przeciw. Eutanazja to temat budzący dziś żarliwe dysputy: i lekarzy, i filozofów, i etyków. I zwykłych ludzi stających oko w oko z cierpieniem swoich bliskich. Haneke nie przepisuje jednak recept na jedynie słuszną postawę, nie ocenia żadnego z bohaterów. Jest i poświęcającym się Georgesem, i jego pełną wątpliwości córką – Evą, i samą Anne – przerażoną świadomością, że z dnia na dzień coraz bardziej pogrąża się w mroku niepamięci. Emblematyczna dla postawy reżysera jest scena, gdy Georges wypuszcza schwytanego wcześniej gołębia, który wleciał przez okno do przedpokoju. Biały gołąb, uparcie powracający na znajomy parapet, to swoisty leitmotiv filmu. I wieloznaczny symbol – ludzkiej duszy, śmierci, ale też – czystości, wierności i wolności.
If You Love Somebody Set Them Free (Jeśli kogoś kochasz, daj mu wolność) – śpiewał Sting. Daj ukochanej osobie wolność. Po prostu.
Iwona Cegiełkówna – Kino

 
DKF „16” przegląd filmowy: RZECZYWISTOŚĆ I KREACJA, godz. 18:00
 
POST TENEBRAS LUX Meksyk/Francja/Holandia 2012

reżyseria: Carlos Reygadas, obsada: Adolfo Jiménez Castro, Nathalia Acevedo (120')


 
      Nagrodzony na ostatnim festiwalu w Cannes za reżyserię najnowszy film mistrza latynoamerykańskiego kina Carlosa Reygadasa. Film opowiada historię młodego małżeństwa z klasy średniej, mieszkającego z dwójką dzieci w domu na wsi. Rodzina przeżywa swoje mniejsze i większe dramaty, próbuje przetrwać w konfrontacji z własnymi lękami i mrocznymi tęsknotami. Podobnie jak we wcześniejszych filmach Reygadasa, dominują ujęcia oparte na emocjach, obrazy w nieprzeciętny sposób celebrujące zwyczajność, nadając jej metafizyczne znaczenie. Niezwykłe kino atmosfery.

Media o filmie:
   Dziwny jest ten świat, chciałby mózg rzec, szczególnie, że i kadry są tu odkształcone - na obrzeżach filmowego obrazu pojawia się niepokojący efekt, który polega na tym, że widać dwie sylwetki bohaterów, zupełnie jakby Reygadas umieścił na kamerze ramę zrobioną z lustra. Efekt pojawia się już  w pierwszej, onieśmielającej swoją urodą scenie, w której córka głównego bohatera radośnie biega wśród krów, psów, kałuży. W tle zachodzi słońce.  Gdy zniknie, zachwycający świat natury stanie się mroczny i niepokojący, a szczęście i poczucie harmonii zamieni się w przerażenie.  Ta scena ustawia emocjonalny ton filmu, który przechodzi od błogości do lęku i z powrotem, a tytuł, czyli łacińska sentencja „post tenebras lux” („po ciemności światło”) to zaklęcie, żeby błogość powróciła.
   Wyraża ono także nadzieję, że w życiu głównego bohatera pojawi się innego rodzaju jasność  i klarowność:  ta dotycząca jego tożsamości, celu i miejsca. To właśnie symbolizuje rozwarstwiony obraz na rogach ekranu – poczucie rozdwojenia, braku skupienia i wewnętrznej spójności. Jest to też niesamowita metafora wizualna melancholii, czyli jednoczesnego poczucia posiadania i utraty, którą Reygadas dowartościowuje ustami jednego z bohaterów filmu podczas sceny na przyjęciu.
Kronika rodzinna jest tu tylko punktem wyjścia, przestrzenią, w której reżyser dzieli się swoimi wątpliwościami, nadziejami i lękiem, że wszystko co ma utraci – to szalenie własny i osobisty film, mogący budzić opór i bezradność, jak zaskakujące i niestosowne zwierzenie kogoś, kogo poznaliśmy minutę temu na przyjęciu. Myślę sobie, że z filmami jest jak z ludźmi: albo jest chemia od pierwszego spojrzenia, albo nie ma. I że na film trzeba się po prostu otworzyć, jak nieznajomego człowieka.”

Ola Salwa, portalfilmowy.pl

 

   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz